Kanał na YouTube

 

Kris Studios – tu jest mój drugi kawałek Internetu przeze mnie zagospodarowany. Tu wrzucam efekty mojej radosnej twórczości, niestety większość materiałów pozostaje niewidoczna dla szarego widza ze względu na prośbę ludzi, którzy zostali na filmach uwiecznieni, aby nie byli do znalezienia (choć dziś można wygooglać sobie każdego, także ten). Lecz zanim to wszystko powstało, od czegoś ta cała przygoda musiała się zacząć…

Windows Movie Maker – „zuo” konieczne

Każdy, kto podejmował jakąkolwiek próbę tworzenia i montowania filmów musiał się zetknąć z tym tworem firmy Microsoft. Przez wielu uważany za bardzo ograniczony program do edycji: skromna ilość animacji tekstu, brak możliwości tworzenia wielu ścieżek wideo i dźwięku, możliwość eksportowania filmu tylko w kilku wybranych formatach – to niewielka część wszystkich wad tego programu. Miał jednak zaletę, którą nie mógł się poszczycić żaden inny program – był instalowany automatycznie na każdym Windowsie XP i „siódemce”.

Także od tego środowiska się zaczynałem robiąc proste filmy, łącząc zaledwie jeden obraz, ścieżkę dźwiękową i ewentualny tekst. Z czasem jednak trafiłem w końcu na porządne narzędzie do pracy nad montażem…

Sony Vegas – i życie staje się piękniejsze

Zaiste – program Sony Vegas odmienił kompletnie mój świat montażu. Wszelkie bariery, które były w WMM zniknęły! I tak większość mojego dorobku filmowego powstała właśnie w tym środowisku. I jakoś tym zachęcony postanowiłem pójść kolejny krok naprzód i założyć konto na YouTube. Pamiętam, że filmy mogły mieć maksymalnie 10 minut długości, a może trochę więcej…? Tak czy inaczej było to nieporównywalnie mało w porównaniu z dzisiejszymi standardami tego portalu. Wtedy tez nie istniało określenie „kanał na YouTube”. Ktoś miał konto i wrzucał swoje filmy, jak ktoś wrzuca zdjęcia na Flickr lub na inne platformy – ot taka galeria. A dziś YouTube może być traktowany jako narzędzie do prezentowania materiałów portfolio, nadawania na żywo transmisji z kosmosu lub oglądania wideorecenzji gry lub filmu.

Czemu ‚Kris Studios’?

W pewien sposób wzorowałem się na wytwórni Universal Studios, spod której wypuszczona została m.in. trylogia „Powrotu do przyszłości”. Ale zamiast być „universal” postanowiłem być… sobą. A że przemawia do mnie ksywka „Kris” to finalnie powstało „Kris Studios”, które nawet całkiem dobrze brzmi i też całkiem nieźle się prezentuje wizualnie. I tak już zostało… 🙂

 

ZAPRASZAM NA MÓJ KANAŁ!